3. Lizanie po twarzy.
Nie jest to wcale jak się powszechnie uważa, wyraz miłości psa do człowieka.
Jest kilka interpretacji tego zachowania które jednak nie wykluczają się, wszystkie są możliwe jednocześnie, a wszystko zależy od kontekstu sytuacyjnego.
Przede wszystkim naukowcy wskazują na to, że takie odruchy pochodzą jeszcze z czasu wieku szczenięcego u wilków. Młode wilki liżą matkę po pysku, kiedy ta wróci z polowania, prosząc ją o jedzenie, które jest przez matkę zwracane. Jak już ustaliliśmy wcześniej, pies jako daleki krewny wilka mógł przejąć te zachowania i w wersji okrojonej przechować do dziś, w formie lizania właściciela po twarzy po jego powrocie do domu.
Młode wilki tym gestem również udzielają innym członkom stada wsparcia, lub może być to też rodzaj sygnału uspokajającego – lizanie pyska innego członka stada w celu „ugłaskania” go jako silniejszego, czy takiego, który stanowi potencjalne zagrożenie.
Powstała interpretacja, że lizanie po twarzy pomaga psu dowiedzieć się więcej co słychać u „jego człowieka”. Pies transportuje cząsteczki zapachów poprzez ślinę do nosa, w nosie zaś do lemieszy – części nosa, która odpowiada za doskonały psi węch. Pies interpretuje w ten sposób zlizywane cząsteczki ze znajomej twarzy, uszu czy dłoni.